To co już za mną:

Fotki z maratonu w Lesznie... A dziś bardzo wietrznie..

Piątek, 12 czerwca 2009 · Komentarze(1)
Dzisiaj do Ostrowa na mały trening. Spotkanie na skrzyżowaniu Odolanowskiej i Długiej. Przyjechało 3 kolarzy ,a jeden tylko na chwile i zawrócił.. Jechaliśmy tak jak wczoraj na Odolanów i Sośnie ,ale trójka z Ostrowa w Domasławicach skręciła na Miedzybórz a ja na Milicz..

Do Ostrowa z wiatrem i średnia prędkość była całkiem ładna - 35km/h :)
Chwilę się pokręciłem po mieście i kupiłem 3 dętki.. Między Miliczem a Cieszkowem z małej chmury nagle zaczęło lać !!! Tak przez 5km w wielkiej ulewie.. Rzeka na drodze i przez chwile poczułem sie jak na maratonie w lesznie :P
Ale gdy juz przestało padać i wyszlo slonce po 5 minutach byłem suchy.. Do domu mimo ,że pod wiatr to ostatnie 23km pędziłem 31-33km/h. To był teren pagórkowaty ale jak sobie przypomniałem wczorajszy wyczyn Sylwka to od razu taka wola walki przyszła ,że masakra..
W Ostrowie jeszcze z chłopakami pogadaliśmy ,że teraz się wiecej trzymam na kole niż nadaję tempo.. Krótkie ,nie na maksa zmiany i dam rade :).. Bo ja zawsze chciałem jak najlepiej i najmocniej... A dziś jazda bez pulsometra..

Dzisiejsza trasa:


A tu jeszcze 2 fotki wygrzebałem z Leszna...:

Na wzniesieniu 11% podczas maratonu leszczyńskiego:


Miałem duzo sił i nawet pomachałem:


.. szkoda tylko ,że później złapałem 2 gumy i maraton musiałem traktować już tylko jako wiekszą przejażdżkę..

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Komentarze (1)

Wiatr dziś taki, że tylko zawracać trzeba :) Pozdrawiam

robin 14:36 piątek, 12 czerwca 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa posob

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]