To co już za mną:

Wymarzona pogoda, piękne widoki i dość duszno...

Piątek, 10 kwietnia 2009 · Komentarze(3)
Od samego rana na targ z mamą i zainkasowałem nowe buty i jeansy :)
Kupiłem jeszcze ponad 1,5kg bananów i wrociłem do domu. Przed wyjazdem zjadłem co nie co i wyjechałem. Wziąłem 2 banany bo wiedziałem ,że troche chleba nie da mi sił na długi dystans... Lecz gdy próbowałem zjeść pierwsszego banana na ok 60km złamał mi się zaraz po otwarciu i spadł :/
W drodze powrotnej musiałem sobie zrobic 5min przerwy na stacji benzynowej bo już byłem padnięty. Jutro i byc może też za dwa dni troche przerwy muszę sobie zrobic..
Ost. 30km to powrót pod wiatr, z narastającym zmęczeniem ,głodem i bólem nóg [zakwasy]
Trasa dziś to: Krotoszyn - Milicz - Krośnice - Góra Gęślica - Milicz - Krośnice - Góra Gęślica - Milicz - Krotoszyn


Dzisiaj mi nogi w ogóle nie pomagały. Max tętno niskie.. Bez sił dziś.. Teraz czas na odpoczynek !!!

Kadencja 79
Dzisiaj sobie w pulsometrze zrobiłem strefe do treningu tlenowego:

Powyżej strefy jechałem: 17min
W strefie jechałem: 2h 8min
Poniżej strefy jechałem: 1h 40min

Wiosna..




Trasa na Milicz:


Rowerek:

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Komentarze (3)

szalejesz ;P
spróbuj kiedys zjeżdżając z Gęślicy nie skręcać na Lasowice a pojechać prosto ;)

szalonykolarz 15:02 sobota, 11 kwietnia 2009

Te, nie przesadzasz czasami:P?

bartekosw 18:48 piątek, 10 kwietnia 2009

Taką szosę jak Ty masz mogę już kupić za 1000 zł... Brałbym bez zastanowienia, gdybym miał kasiurkę :P

vanhelsing 17:50 piątek, 10 kwietnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa otaja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]