To co już za mną:

4-fun, 4-days, 4-form, 4-win

Wtorek, 28 listopada 2017 · Komentarze(2)
Kategoria Trenażer
Coś się popsuło i nie było mnie słychać?! Znajome?! Tak! Znaczy nie, nic się nie popsuło. Wszystko zgodnie z planem, ale trochę modyfikowanym w trakcie tego całego zamieszania.

Niby wszystko jest ułożone, niby się dopiero układa... Niby jest dobrze, niby może być lepiej.. Niby - landia!

4x4 tym razem - dla zabawy, cztery dni, dla formy i wygranych... W sumie okazuje się że nie dwa a cztery... Że nie po staremu a jest nowe... Że nie dla zabawy... Że stary rower poszedł w odstawkę i teraz mam nowy... Czy lepszy czy podobny to się dowiem jak więcej pojeżdżę... Bo tak to jest, że przed powiedzeniem opinii muszę naprawdę dobrze wypróbować nowe..

Dzisiaj tętno wyższe, kilka razy serducho zabiło szybciej, tego mi ostatnio brakowało więc zdaje się wszystko po mojej myśli. Później mały trening siłowy... No bo tak. Tak miało być.. For Form. Snują się nowe plany na przyszłość. Trudne to wszystko jest do ogarnięcia.. Okazuje się, że nie tylko w kolarstwie stawiam sobie maksymalnie wyśrubowane cele... Jutro ważny dzień. Za tydzień riplej. I tak jak wyścigów... Życia nie da się powtórzyć... Trzeba więc podejmować często w ułamkach sekund najlepsze maksymalne decyzje!

O treningu? Słów kilka? Dwie takie tabaty że głowa mała... Chwila z muzyką, chwila z Lancem i Albercikiem... Carpe diem!

Od przyszłego tygodnia nowości!

cad: 79

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Komentarze (2)

Dziekuje!
Oczywiście, że warto.... choć czasem coś takiego się przydarzy.
pozdrawiam

kris91 14:09 środa, 29 listopada 2017

(...)wszyscy chcemy, żeby... na prawdę? Czy może .. naprawdę?! Do autora, czy warto pisać poprawnie..?!

Gość 13:33 środa, 29 listopada 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oteki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]