To co już za mną:

ITT Sieroszewice 2017

Niedziela, 25 czerwca 2017 · Komentarze(2)
Ogólnie szajba, ITT dzień po 222km maratonie to jakaś katorga.. "lekkie rozkręcenie" :)
Poszło jak poszło 4/6 w kat. do 30 lat i 45 na 76 ludzi w open. Bez szału :) Ale kogoś tam pokonałem ;-)
Nie opierdzielałem się wczoraj jak niektórzy, którzy dzisiaj niby byli lepsi :)

cad: 86

Takie foto jeszcze z maratonu ULTRA w Świnoujściu i nasza 3os ucieczka na 80km do mety na dystansie 361km :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Komentarze (2)

Jakie 700? Da rade!

vuki 18:02 wtorek, 27 czerwca 2017

Kriso, szacun za Wolsztyn. Nawet jak nie dasz rady 700, to nic sie nie stanie..:-)

Gość 08:21 wtorek, 27 czerwca 2017
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa geipo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]