Ślężański Mnich 2017 Sobótka
Od samego rana przyjeżdżają po mnie prezes Grzegorz i Damian Michalski. Wspólnie ruszamy na Wrocław i do Sobótki! Droga przebiega bardzo sprawnie i szybko, w super atmosferze.Na początku ruszamy po pakiety startowe, kolejka jak za PRLu.....ale zupełnie niepotrzebna. Każdy stał przed wejściem a w środku kilka stanowisk praktycznie zupełnie pustych. Odbieramy numery startowe, wracamy się przebrać i ruszamy na małą rozgrzewkę. Pojechaliśmy zobaczyć "sztajfę" na trasie wyścigu i wróciliśmy. Chwila pogawędki i trzeba się ustawiać w sektorze prawie już pół godziny przed startem jeśli nie chce się z wyciągniętym jęzorem gonic grupy już na starcie.
3.....2.....1....start... i od początku zapiek w nogach i płucach. Podjazd pod Strzegomiany zaliczony, pierwsza runda bardzo spokojna.. ciągle na samym początku peletonu. Nie przejmowałem sie naciągającą grupą czy także jakimiś strzelającymi ludźmi... Na wietrze grupa trochę zwalniała, jechało się miło i przyjemnie.. Jedynie mocnym akcentem chyba był przejazd przez linię start mety gdzie było niezłe tempo.. i tu stało się coś niedobrego.. na zjeździe coś zjechałem na tył peletonu....Bo w peletonie jak się nie przesuwasz do przodu to spadasz mocno i szybko w tył grupy.. No, to tak się jakoś stało... Że dwa razy na drugiej rundzie musiałem porządnie, mocno i długo gonić... Na szczęście zjechało się na prostej, płaskiej drodze pod wiatr. Trzecia runda to już mocna i równa jazda, raczej w tym roku wyścig był pozbawiony wielkich akcji i ucieczek.. Ostatnią rundę jechałem uważnie, przed sztajfą przesunąłem sie czym prędzej w górę.. Sztajfa przejechana w czubie, następnie krótki zjazd a w lewoooooo juz prosta na metę! :) Tutaj już nie było szans, wjechałem gdzies na nią na 30-40 miejscu, zabrakło żeby wspiąć się jeszcze wyżej i szybciej.
No i co.. Kolejny wyścig za mną, mega świetne ściganie! porządne przetarcie, super interwały.. Dobra jazda i mimo mega bolącej nogi (jutro do chirurga i rtg!) całkiem dobry wynik. Patrząc na poziom do mega podskoczył, jeszcze 3-4 lata temu stałem tam na podium ze średnią V około 37-38kmh... Forma jakaś tam jest, kolejna walka to maraton w Obornikach za dwa tygodnie. :) Może jakieś podium w końcu?! :)
OPEN: 68/714
M2: 22/109
caD: 87
Z Grzesiem jeszcze przed wyścigiem :)