To co już za mną:

Z korbą i formą...

Środa, 10 sierpnia 2016 · Komentarze(1)
Nie pobiłem dzisiaj żadnego rekordu. Nie pobiłem dzisiaj żadnej średniej. Nie zdobyłem żadnego KOMa...

Po prostu normalnie przejechalem się na rowerze, z działająca wreszcie korbą i całkiem fajną nogą.

Korba, jak w komentarzach pisaliście i pytaliście, był zmieniana z fabrycznej Scotta - kupiona i serwisowana w sklepie w Kaliszu Bikeserwis. Montowana nowa shimano 105 właśnie tam jakieś 2-3 miesiące temu. Więc czemu się odkręciła ?! Pytanie nie do mnie...
Najważniejsze że dzisiaj poczułem faktyczną wielką róznicę w sztywności...

Kolega znający się na watach i mający pomiary mocy mówi że przez takie coś mogłem tracić 20-40 WATów... Co wydaje się chyba dużo..

A dzisiaj trochę nogi było, dobrej nogi. Bardzo dobrze mi się jechało, a nawet mocno wiało.

Pozdro dla straszyciela z Milicza :D Nastepnym razem jak mi tak Michał zrobisz to dostaniesz pompką przez łeb :D Podjeżdża i każe zjeżdżać na ścieżkę :D

Wcześniej jednak 5x Joanna, kilka innych podjazdów. Fajny trening dzisiaj. Jutro byłby riplej gdyby nie spotkanie. Ale nie da sie dwóch rzeczy na raz... W dodatku dzisiaj już zimno, szaro buro przy powrocie.. No cholera.. Jesien idzie :(

cad: 83

I pojechał :-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Komentarze (1)

Wypluj protezę wypluj protezę wypluj protezę Schetyna przekroczył limit wypluj protezę

Gość 05:31 piątek, 12 sierpnia 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jazyc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]