To co już za mną:

Kryterium Trzebnica

Niedziela, 22 maja 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj z samego rana wybrałem się na kryterium do Trzebnicy. Mała rodzinna wycieczka z siostrą i chrześniakiem.
Trzeba w młodym zaszczepić rowerowego bakcyla ;-) Sam zapisałem się na 3 kółka, pięciu mi się kompletnie nie chciało przez te wczorajsze dwieście kaemów.

Przed wyścigiem kilka rozgrzewkowych kółek.... Równo o 12:00 start... Noga świetna, rozgrzana, rozkręcona.. Ale już na pierwszej prostej odjeżdza pierwsza grupka, praktycznie na pierwszych metrach.. Ja stałem gdzieś w środku peletonu i od razu poszli do przodu - praktycznie nie do dogonienia.

Mi uformowała się 5-10 os grupka, na ul Mostowej najdłuższy i najbardziej stromy odcinek - z małej tarczy - tam na drugim kółku widzimy że pierwsza powoli konczy, a my zaczynamy dopiero ten podjazd.. No ale nie dało się przejść mimo zagięcia.

Trzecie kółko przejechane bez historii, po prostu przejechane. Podium zgarnęli ci którzy utrzymali się w pierwszej grupce. Ja wpadłem na metę 5-ty. Jechałem dla zabawy i "rozrkęcenia nóżek". Wszystko ok, gdyby nie to tętno ;-) Było fajnie, mocno i szybko. Na takich trasach czuję się w miarę dobrze, krótkie i sztywne hopki.

No, to wyścigowy weekend w 100%... Zmęczony, wynorany, ale zadowolony. Wczoraj 4-ty. Dzisiaj 5-ty.
A teraz piwko i odpoczynek :-) Enjoy ! :)

Ogólnie wielki szacun dla organizatorów klubu KKS Trzebnica i Burmistrza Długozimy. Fajny pomysł, świetna trasa, zamknięty ruch! Mega mega mega! :-) Rodzinna atmosfera, sami swoi. Świetnie :-)

Po drodze widzę trenującego Rafała Wiatraka z Milicza, pogadaliśmy chwilę, trzasnął dzisiaj 200!

cad: 83

Z orgami siostrą i chrześniakiem :)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kimza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]