KOM on :) Oakley Jawbreaker wiosną!
Czwartek, 17 marca 2016
· Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, Ze zdjęciami
Najlepsza decyzja podjęta w ostatnim czasie, która dała mi wiele radości dzisiejszego dnia!
Po pracy przychodze do domu, spoglądam w pokoju na trenażer i wpięty w niego rower, spoglądam w internet o której zachodzi słońce, spoglądam za okno, spoglądam na termometr - wyciągam rower z urządzenia zwanego ZUOOOO - ubieram się i lecę poszusować :)
Ciepełko, lekki wiatr, mega chęć do jazdy...
Poleciałem sobie do Milicza i nazad :) Na więcej nie było czasu, nawet odpuściłem obiad i poleciałem na zapasach z całego dnia :)
Obiad zjadłem na kolacje :)
Strava: https://www.strava.com/activities/519494335
I jak ? Jakaś szaleńcza jazda.. Pod wiatr czy z wiatrem nie robiło mi różnicy, ostre ciśnięcie w pedały, coś jakby forma..
PUK PUK.. Kto tam ? To ja! Forma... Usłyszałem nieśmiało :) Niedlugo się okaże czy zostanie wpuszczona czy jeszcze będzie musiała poczekać za drzwiami... Zdobyty KOM na trasie Dziadkowo UpHill....z wiatrem w twarz - czyli pod wiatr :-) Ale tak mnie dzisiaj niosło, że aż sam jestem zdziwiony. Świetnie się czuję. Nawet mimo niedospania przez przedłużające się wieczory ostatnio :-)
Przy powrocie między Zdunami a Krotoszynem wyprzedzał mnie motocykl, o dziwo złapałem się gościa bo zwolnił - jakby świadomy tego co się zaraz stanie - i chwilę za nim pojechałem, wyszedłem sprintem z koła i podziękowałem :) Mega!
Trening na wielki plus, humor sięga zenitu, endorfiny wystrzeliły, życie jest piękne :) A jeszcze za 2 tygodnie zakładam Visiony ! :) Uhaha :D
caD: 84
I co najlepsze... Od wczoraj jestem posiadaczem okularów Oakley Jawbreaker :-) Takie o :-)

Po pracy przychodze do domu, spoglądam w pokoju na trenażer i wpięty w niego rower, spoglądam w internet o której zachodzi słońce, spoglądam za okno, spoglądam na termometr - wyciągam rower z urządzenia zwanego ZUOOOO - ubieram się i lecę poszusować :)
Ciepełko, lekki wiatr, mega chęć do jazdy...
Poleciałem sobie do Milicza i nazad :) Na więcej nie było czasu, nawet odpuściłem obiad i poleciałem na zapasach z całego dnia :)
Obiad zjadłem na kolacje :)
Strava: https://www.strava.com/activities/519494335
I jak ? Jakaś szaleńcza jazda.. Pod wiatr czy z wiatrem nie robiło mi różnicy, ostre ciśnięcie w pedały, coś jakby forma..
PUK PUK.. Kto tam ? To ja! Forma... Usłyszałem nieśmiało :) Niedlugo się okaże czy zostanie wpuszczona czy jeszcze będzie musiała poczekać za drzwiami... Zdobyty KOM na trasie Dziadkowo UpHill....z wiatrem w twarz - czyli pod wiatr :-) Ale tak mnie dzisiaj niosło, że aż sam jestem zdziwiony. Świetnie się czuję. Nawet mimo niedospania przez przedłużające się wieczory ostatnio :-)
Przy powrocie między Zdunami a Krotoszynem wyprzedzał mnie motocykl, o dziwo złapałem się gościa bo zwolnił - jakby świadomy tego co się zaraz stanie - i chwilę za nim pojechałem, wyszedłem sprintem z koła i podziękowałem :) Mega!
Trening na wielki plus, humor sięga zenitu, endorfiny wystrzeliły, życie jest piękne :) A jeszcze za 2 tygodnie zakładam Visiony ! :) Uhaha :D
caD: 84
I co najlepsze... Od wczoraj jestem posiadaczem okularów Oakley Jawbreaker :-) Takie o :-)
