Leśne podboje.
Sobota, 26 grudnia 2015
· Komentarze(0)
Odebrałem już swój rowerek z serwisu - zainwestowałem po trzech latach katowania w nową kasetę i łańcuch oraz linki i pancerze - zdecydowanie warto było bo teraz rower jeździ pięknie. No w końcu łańcuch przestał latać sam po trybach :)
Dzisiaj wyjazd do lasu pod Chwaliszewem na rundkę, pokręciłem tam kilka kółek i wróciłem przez Chachalnię do domu.
Jazda była dzisiaj niezłym wyczynem, po 5h snu i paru innych epizodach trudno było się zebrać i cisnąć. Dzisiejsza jazda była zdecydowanie tylko i wyłącznie ostudzeniem głowy :)
Dzisiaj wyjazd do lasu pod Chwaliszewem na rundkę, pokręciłem tam kilka kółek i wróciłem przez Chachalnię do domu.
Jazda była dzisiaj niezłym wyczynem, po 5h snu i paru innych epizodach trudno było się zebrać i cisnąć. Dzisiejsza jazda była zdecydowanie tylko i wyłącznie ostudzeniem głowy :)