To co już za mną:

Druga seta, baza, grupowo zbiorowo publicznie ;)

Niedziela, 15 lutego 2015 · Komentarze(3)
Druga jazda na szosie w 2015 roku, pierwsza jazda w grupie. Na rynek w Ostrowie zawitało jakoś chyba trochę ponad 10 chłopa. Niestety dzisiaj wygrała propozycja płaskiej trasy na Pleszew i Dobrzycę, Raszków... No i była nuda i w ogóle. Przy wyjeździe koło 9 rano ledwo 2 stopnie, dojazd na 10:00 do Ostrowa i stopni już 5. Później z każdą chwilą coraz cieplej, maX 11*C

https://www.strava.com/activities/255254550
http://app.endomondo.com/workouts/472423270/179623...


Jazda w parach, miłe pogaduchy, lajtowe tempo, raz po raz ktoś tam nie wiem po co skakał do przodu, jakieś dziwne sprinty, ucieczki których nikt nie gonił :) No ale, równa i fajna jazda, czasem trochę szybsza. Do Ostrowa wialo mi konkretnie w twarz, później jak już grupowo jechaliśmy to było mi wszystko jedno, ale powrót z wiaterkiem umilal jazdę.

Dając zmiany w dobrym tempie nie czułem się źle, większego zmęczenia także nie ma. Jedynie dystans mi dał w kość dzisiaj z tego względu, że to dopiero druga setka i to dzień po pierwszej. Za mało zjadłem od samego rana i od 100km gdzieś jechałem na małym głodzie, który konkretnie się powiększał z każdym kilometrem. Na szczęście mogłem trochę go zapijać, bo w bidonach herbatka z miodem :) - boski napój zimą :)

W Sulmierzycach spotkałem Artura Patersona, idealna synchronizacja czasowa - on akurat skręcał na Milicz jak go dojrzałem....kilka sekund później już byśmy się nie spotkali.. Pogadaliśmy chwilę i każdy z nas pojechał w swoją stronę. Gdyby nie fakt wielu kilometrów w nogach, braku jedzenia i kończącego się napoju to pewnie pojechałbym jeszcze z nim, ale nie skusiłem się i pojechałem prosto do domu.

Pięknie trening wszedł w nogi :) Zauważalnie poprawiłem się w kilku aspektach, które chciałem konkretnie poprawić przed zimą :)
A po przyjeździe: 4 tosty z serem i majonezem, 3 jaja, carbo, vitaminki, ciepła kąpiel, kawa i ciacho ;-)

cad: 84
przewyższenia: 413m

Thunderstruck... Peace! :D Takie tam, z zaskoczenia ;-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Komentarze (3)

tez sie pochwale 100 góralem:) i to na luzaku

wicher 15:11 niedziela, 15 lutego 2015

Zdecydowanie tak, a w szczególności jeśli jesz swój ulubiony placek <3 :D
Dzięx ;)

kris91 14:48 niedziela, 15 lutego 2015

Kawa i ciacho smakuje po takiej jeździe najlepiej :D
Ładna jazda :)

piotrkol 14:41 niedziela, 15 lutego 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asasi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]