To co już za mną:

Tour de Powiat - Parzęczew

Sobota, 27 września 2014 · Komentarze(3)
8/25 w grupie wiekowej 20-39lat

Start wspólny. Trasa super, nawet hopy się jakieś znalazły. Ogólnie poziom mega.
Organizacja super, motor przed nami, obstawa pełna, zamknięte drogi, policja na sygnale.
Szkoda tylko że wygrywa zawodowiec, a reszta stawki również licencje i poważne ściganie.

Dzisiaj dojazd w drugiej grupie, która została nam jako 5-os grupetto na rancie pod wiatr. Niestety trudno było upilnować i skoczyć do każdej ucieczki i niestety ta decydująca akcja odjechała beze mnie. A noga była oj była.

Po drugim okrążeniu gdzie stracilismy pierwszych 6 zawodników z oczu przestałem pracować bo jutro wyscig w Mikstacie.
A u nas niestety czarowanie cały czas. Prawie nikt nie gonił na początku, a długo widzielismy ucieczkę jakieś 100 max 200m przed nami i była szansa dojść tylko inni nie chcieli dawać z siebie tyle żeby dojechać :/ 

Na pierwszym przejeździe przez linię start/meta traciliśmy TYLKO 6s do pierwszej grupy... Na drugim już 37s a na mecie juz prawie 3 minuty. No niestety niewykorzystana kolejna szansa...  Finisz z mojej grupy zakonczony na drugim miejscu.

No niestety... Oby jutro było lepiej :)

cad: 82
przewyższenia: 333m

Na starcie :)


I finisz:



Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Komentarze (3)

brak czegoklwiek na wyścig ale trza było zadzwonić :)

woody 16:49 wtorek, 30 września 2014

Noo widzisz kurde.. Wpadłbym na kawe ! :)
Bylo brać udział w wyścigu a nie w ciepłych kapciach w domu siedzieć :p

kris91 14:39 wtorek, 30 września 2014

czemuś nie mówił że tak blisko łodzi byłeś :)?

woody 21:32 poniedziałek, 29 września 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa szyok

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]