To co już za mną:

Przepalenie nóg przed wyścigiem

Piątek, 5 września 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
Przyjazd do Karpacza w południe, szybkie jedzenie, rozpakowanie sie i ruszam na małe przepalenie nóg przed jutrzejszym wyścigiem.
Pokręciłem się po okolicy, zobaczyłem dokładnie skąd jest start i.....wracając do hotelu zerwałem linkę tylnej przerzutki! :/
Panika w oczach, ale szybko zeszło ciśnienie i stres przez zjazd do Jeleniej Góry autem i naprawa roweru - skrócenie także łańcucha o 2 ogniwa. Ekspresowy i bardzo dobry serwis w Jeleniej Górze : sklep ProBIKE ul. Poznańska - polecam serdecznie.

W drodze powrotnej zajeżdżam do biura zawodów i odbieram pakiet, kupuję żelka i rozmawiam ze znajomkami.
Dalej to powrót do hotelu i spacery, zwiedzanie itd. itd :)


cad: 77
przewyższenia: 376m

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tekie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]