To co już za mną:

Komentarze (3)

Hej Kris nie zwracaj uwagi na takie prymitywy on jest zazdrosny i myśli że poleci po psychice .Pewno gdzieś go objechałeś i teraz go zabolało pozdrowionka.

Gość 17:37 wtorek, 25 marca 2014

Malkontencie najdroższy, apetyt rośnie w miarę jedzenie, jednak swoje możliwości mam ograniczone. Być zauważonym przez "Kogoś" byłoby świetnie, jednak nie mogę z tym wiązać nadziei przez rok produkcji. Sens to pojęcie względne, nie zdobywam pieniędzy ani chwały na cały świat {co niewątpliwie jest skrytym marzeniem] ale to co mam mi wystarcza, choć nie mówie że nie chce więcej. Dajże więc drogi Gościu merytoryczną odpowiedź, podpowiedź, wskazówkę...

Pozdrawiam z dołka

kris91 15:38 wtorek, 25 marca 2014

siódmy rok jeżdżenia na niezbyt wygórowanym poziomie ambicje lokalowe jazda pod kluczem być może trener jakiś np. Kosmala który na wydrukach HODUE młodych wilczków zdolnych rozszarpać na strzępy zawodowy wysoko opłacany peleton. być może zauważy ambitnego krzysia. Jednak moja wiara w to co napisałem budzi olbrzymie wątpliwości. W kolarstwie mam ambicję pozostać banitą i niewiernym sługą PREZESA. A resztę i orzeczenie kapituły pozostawiam mniej więcej takim jak ty drobnym kolarzykom jeżdżącym bez sensu i piszącym papery na kolarskich dołkach
PIjus 16

Gość 06:21 wtorek, 25 marca 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jasie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]