Wypadzik w góry :)
Niedziela, 9 marca 2014
· Komentarze(4)
Kategoria 50-100km, Ze zdjęciami
Pięknie pięknie i jeszcze raz słabo! W tygodniu dogadaliśmy się z ekipą z Milicza, że w niedzielę obieramy kierunek Wałbrzych i tamtejsze przełęcze, czyli góry, górki, górecki :)
Rano szybka pobudka, dojazd do Milicza i wio. Razem w 5-tkę ruszyliśmy zdobywać tamtejsze podjazdy.
Przewodnikiem naszym był Rafał Wiatrak, który zna te tereny doskonale. Nie było więc strachu przed pobłądzeniem.
Najpierw ruszylismy w kierunku podjazdu który miał długi czas 15-16% i jak na początek dał się we znaki. Ja nie chcąc się na początku zakwaszać jadę "w tlenie" i spokojnie pedałując tracę kilka metrów do jadących jeden za drugim Kamilem i Michałem, Rafi jedzie praktycznie przy mnie. Później jakieś wspólne foto, lajt i robienie bazy. Po tejże konkretnej rozgrzewce można już było coś pohasać i każdą kolejną górkę staralem się trochę konkretniej zaliczyć i coś tam się z chłopakami pościgać i pobawić, tak aby ten dość krótki trening dobrze wszedł w nogi.
Ogólnie napisałbym jak zawsze sporo więcej, ale przez brak obeznania w terenie i dość krótką pamięć co do nazw przełęczy i podjazdów podaruję sobie opisywanie co i jak i po co zaliczalismy... Na pewno Przeł. Walimska, podjazd pod Rzeczkę i jeszcze jeden podjazd dość długo prowadzący po bruku.
Na podjazdach trochę się grzałem, za to na zjazdach było mi idealnie i komfortowo. Piękne słońce dzisiaj świeciło, full lampa!
Forma "jako tako" może być, najbardziej cieszy równe tempo na podjazdach i możliwość swobodnego przyspieszania i dochodzenia do reszty. Jak na pierwszą wizytę w górach tego roku jestem dobrej myśli :)
Sam trening wszedł konkretnie w nogi, nie ma co...odczułem też dzisiaj brak świeżości po wczorajszych 160km....także dzisiejszy czas treningu optymalny! Jutro pewnie basen z chłopakami, a za tydzień jak się uda powtórka ?! Z Interkolami albo znowu z PKK Milicz bądź wspólnie... :)
cad: 72
przewyższenia: 1461
maX % wzniesienia: 17%
Po pierwszym podjeździe aby Kamil po prawej coś nie miał humoru :D
Mówili, że to śnieg więc pojechaliśmy sprawdzić... Ponoć nie jest sztuczny... Ponoć!
No i jest zajebiście! Bez dwóch zdań, dobra ekipa
Podjeżdżamy do "bazy" :D
Rano szybka pobudka, dojazd do Milicza i wio. Razem w 5-tkę ruszyliśmy zdobywać tamtejsze podjazdy.
Przewodnikiem naszym był Rafał Wiatrak, który zna te tereny doskonale. Nie było więc strachu przed pobłądzeniem.
Najpierw ruszylismy w kierunku podjazdu który miał długi czas 15-16% i jak na początek dał się we znaki. Ja nie chcąc się na początku zakwaszać jadę "w tlenie" i spokojnie pedałując tracę kilka metrów do jadących jeden za drugim Kamilem i Michałem, Rafi jedzie praktycznie przy mnie. Później jakieś wspólne foto, lajt i robienie bazy. Po tejże konkretnej rozgrzewce można już było coś pohasać i każdą kolejną górkę staralem się trochę konkretniej zaliczyć i coś tam się z chłopakami pościgać i pobawić, tak aby ten dość krótki trening dobrze wszedł w nogi.
Ogólnie napisałbym jak zawsze sporo więcej, ale przez brak obeznania w terenie i dość krótką pamięć co do nazw przełęczy i podjazdów podaruję sobie opisywanie co i jak i po co zaliczalismy... Na pewno Przeł. Walimska, podjazd pod Rzeczkę i jeszcze jeden podjazd dość długo prowadzący po bruku.
Na podjazdach trochę się grzałem, za to na zjazdach było mi idealnie i komfortowo. Piękne słońce dzisiaj świeciło, full lampa!
Forma "jako tako" może być, najbardziej cieszy równe tempo na podjazdach i możliwość swobodnego przyspieszania i dochodzenia do reszty. Jak na pierwszą wizytę w górach tego roku jestem dobrej myśli :)
Sam trening wszedł konkretnie w nogi, nie ma co...odczułem też dzisiaj brak świeżości po wczorajszych 160km....także dzisiejszy czas treningu optymalny! Jutro pewnie basen z chłopakami, a za tydzień jak się uda powtórka ?! Z Interkolami albo znowu z PKK Milicz bądź wspólnie... :)
cad: 72
przewyższenia: 1461
maX % wzniesienia: 17%
Po pierwszym podjeździe aby Kamil po prawej coś nie miał humoru :D
Mówili, że to śnieg więc pojechaliśmy sprawdzić... Ponoć nie jest sztuczny... Ponoć!
No i jest zajebiście! Bez dwóch zdań, dobra ekipa
Podjeżdżamy do "bazy" :D