To co już za mną:

Chciałeś, masz... Proste...

Sobota, 1 marca 2014 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Dokładnie.. Chciałeś mocno trenować, masz tego efekt.. Czas na regeneracyjny tydzień od poniedziałku!

Początek był i lekki i przyjemny, Chłopaki przyjechali idealnie w czas i ruszyliśmy z Krotoszyna na Milicz i trochę dookoła na Twardogórę by później lecieć na Ose i Międzybórz, przez Sośnie i do Odolanowa.

Przylecieli ze średnią 33kmh co myślałem w takim razie że będzie mocny dzisiaj trening skoro tak wszyscy nabuzowani energią i chęcią do szybkiej jazdy. Tu się zdziwiłem jak długo nikt nie chciał wychodzic na zmianę, Przemko coś ściemniał, młodzi stażem też niezbyt byli chętni.. No to ja głównie z Błażejem W. prowadzliliśmy peleton i czasem coś tam Krzysiek L. i Błażej Ś. Do Milicza więc spoko, za Miliczem zaczęly się większe hopki i tutaj niby Jakub wariował i coś atakował a później odpadał i musielismy czekać za nim i resztą chłopaków.. I nic by się nie stało gdyby nie za każdą hopką i mocniejszą dokrętką musieliśmy za nimi czekać dość długo.. No jakby się nie wariowało to by sie chociaż na kole spokojnie dojechalo ;)

Dalej to już jazda na Twardogórę i tam Błażej W. mocno docisnął na jednej hopie tak że chwilę siedziałem na kole ale musiałem odpuścić bo nogi totalnie nie kręciły dzisiaj. Długi czas później też spokój i czekamy za maruderami oraz dalej jedziemy na spokojnie na Międzybórz.... Tutaj już nawet na płaskim chłopaki mieli mega problemy z utrzymaniem tempa więc sory, ale postanowiliśmy jechać swoje bo nie mieliśmy lampek ;) Ostatnia w sumie hopka na dzisiaj to w Międzyborzu... Tutaj Przemo pierwszy raz dzisiaj chyba mocniej przycisnął.. Za nim skoczył Błażej W... Ja i Błażej Ś. jechaliśmy spokojnie, LKrzysiek trochę stracił, a tu nagle dwójka która odskoczyła jedzie dalej mocno aż do Odolanowa.. Ja z Błażejem Ś. na początku mocno gonimy, ale Błażej Ś. mnie mocno po jakimś czasie demotywuje do dalszej pogoni i długo się nie zastanawiam i przez brak świezości szybko odpuszczam i dalej jedziemy sobie lżej po zmianach...

Dojeżdzamy do Odolanowa, uciekinierzy czekają, jadą na Ostrów, a ja na Krotoszyn. Mimo wiatru w plecy kryzys energetyczny i jadę 27-31kmh... No bywa czasem i tak... :)

caD: 84
przewyższenia: 634m



http://www.endomondo.com/workouts/302501328/1796231

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Komentarze (1)

U nas jak ktoś odpadnie to jedzie sam a peleton do końca ciśnie

woody 17:59 sobota, 1 marca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]