To co już za mną:

Wypad na północ po roku przerwy..

Sobota, 5 października 2013 · Komentarze(0)
Czasem tak bywa, że pewien czas jesteś gdzieś non stop / codziennie. Czasem jednak nie masz czasu by pojawić się tam przez ponad rok. Czasem jednak nie chodzi o czas, ale chęci i celowość jazdy. Coś jak kierunek Trzebnica..

Trasa na północ jest ładna, ciekawa pod względem mijanych miejscowości, pod względem rzeczy które można po drodze zobaczyć. Jest kolejną trasą którą już od dawna znam na pamięć. Rok mnie tam nie było, ale totalnie nic mnie nie zaskoczyło. Nawet postój na to i owo zrobiłem w jednym i tym samym miejscu. Przez ten rok przybyło tylko kilka dziur w asfalcie.

Od początku jechało się tak lajtowo, że przywłaszczyłem sobie powiedzenie "nie czuję łańcucha". Wiatr dmuchający w plecy nie pozwalał się zmęczyć. Wiedziałem jednak jak będę cierpiał po zmianie kierunku jazdy.

Nie było jednak zmęczenia i tym razem. Przecież to jesień, czas wyciszenia, spokojnego kręcenia, lansowania się po mieście, dostojnej jazdy...

Ojj jak się dłużyło, bez depnięcia nie było prędkości...
I jeszcze po treningu dłuższa chwila lekkiego przejazdu po mieście :)

cad: 87

Podwójna moc!


Zawsze tu chciałem zdjęcie zrobić...od 4 lAT!

/1796231

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa csiez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]