To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:966.00 km (w terenie 52.00 km; 5.38%)
Czas w ruchu:38:18
Średnia prędkość:29.45 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:1225 m
Maks. tętno maksymalne:180 (90 %)
Maks. tętno średnie:154 (77 %)
Suma kalorii:22907 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:46.00 km i 1h 31m
Więcej statystyk

Wyścig MTB - Trzech Króli

Niedziela, 5 stycznia 2014 · Komentarze(5)
Uczestnicy

15/45 open
9/17 kategoria. A

Ostatni, ostatni, no może jednak nie ostatni, ale na pewno długo w mej pamięci, wyścig MTB :D

Błoto, błoto, za dużo błota. Ktoś mnie nazwał panienką - zgadzam się bardzo, nawet w 101%. No jak można lubić jeździć w takim syfie :D Ale niby kolarz pogody nie wybiera i jedzie. No to zagryzłem zęby, choć w szczerbach piach - pojechałem ;)

Najpierw samotne rozgrzewkowe kółko na obczajenie co w błocie piszczy. Trasa cholernie techniczna, czyli nie dla mnie, no po prostu standard. MTB nie moja bajka. Nagrałem kółeczko na kamerce, a przed wyścigiem zapomniałem wcisnąć PLAY. Shit!

Po starcie było ok, fajna pozycja, jednak później wyszedł brak techniki i dupa blada, przez co pierwsze kółko na podjazdach podbiegałem bo nie umiałem wchodzić w zakręty dobrze, tak aby się rozpędzić, tak aby znaleźć optymalny tor jazdy. Od drugiego kółka praktycznie jazda bez historii, skończył się dla mnie wyścig, a zaczęła jazda na raptem dwóch trybach z tyłu i z co chwilę blokującym się łańcuchem i przerzutką. Niestety mój GIANT i osprzęt nie dał rady w tak eXtremalnych i ciężkich warunkach. Przez to straciłem dwie pozycje jeszcze po drodze, jedną udało się nadgonić praktycznie rzutem na taśmę na ostatnich 300m do mety.

Wyścig całkiem fajny i udany pod względem parodii, śmiechu, towarzyskim, zdjęć i ogniska :D Niestety walory ściganckie dla mnie żadne. Po prostu nienawidzę MTB! Teraz trenażer trenażer trenażer! Skupiam się na szosie, mam nadzieję, że odrobię stratę kilku punktów do Matiego i Przema! Jako że ranking to 3/2 na korzyść ITT to trzeba by było trochę poprawić jazdę na czas.

Ja chcę już wiosne! Kto ma chęć na wiosne, to palec do budki, bo za minutke zamykamy budke! :D
Nie brałem licznika :) Czas orientacyjny.

Start i czarkowa poza "pierdole, nie jade"


Chwilę Błażej był przede mną, ale tylko chwilę :D


Pokraczny zjazd, na hamulcach, ostrożnie, zbyt wolno :]


A najważniejsze to  "have fun" :D


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(5)