Zajebosko przed maratonem w Trzebnicy !
Środa, 25 kwietnia 2012
· Komentarze(2)
Kategoria 50-100km
Czegoś takiego jeszcze nie było ;)
Wg. ICM wiało jakoś 30km/h.. Najpierw do Koźmina Wlkp. z wiatrem i cisnąłem ile sił, później zwrot na Borek Wlkp. i mocno pod wiatr, kolejny skręt na Pogorzele i wiało niesprzyjająco ale bocznie, później kolejny skręt i było znowu z wiatrem..
Z wiatrem śmigałem jakieś 40-45km/h a pod wiatr nie schodziłem poniżej 30km/h,a co najlepsze puls nie skakał jakoś za bardzo, był wyższy ale jechałem bez zakwaszania się, tętno w miarę spokojne..
Aż się cieszę na Trzebnicę, bo wiem że mogę dużo dużo więcej niż w poprzednich latach :) Forma jest imponująca i jeszcze nigdy nie miałem jej takiej o tej porze roku, aż strach pomyśleć co będę robił latem ;) Chyba pozrywam asfalt :]
MaxHR osiągnięty na jednej górce gdzie dosłownie szedłem mocno jak nigdy dotąd..
Ps. Pobiłem też swój rekord na tej trasie o ponad 2 minuty !!! :) A w ogóle nie czuję się zmęczony bardzo :D
cad: 89
Wg. ICM wiało jakoś 30km/h.. Najpierw do Koźmina Wlkp. z wiatrem i cisnąłem ile sił, później zwrot na Borek Wlkp. i mocno pod wiatr, kolejny skręt na Pogorzele i wiało niesprzyjająco ale bocznie, później kolejny skręt i było znowu z wiatrem..
Z wiatrem śmigałem jakieś 40-45km/h a pod wiatr nie schodziłem poniżej 30km/h,a co najlepsze puls nie skakał jakoś za bardzo, był wyższy ale jechałem bez zakwaszania się, tętno w miarę spokojne..
Aż się cieszę na Trzebnicę, bo wiem że mogę dużo dużo więcej niż w poprzednich latach :) Forma jest imponująca i jeszcze nigdy nie miałem jej takiej o tej porze roku, aż strach pomyśleć co będę robił latem ;) Chyba pozrywam asfalt :]
MaxHR osiągnięty na jednej górce gdzie dosłownie szedłem mocno jak nigdy dotąd..
Ps. Pobiłem też swój rekord na tej trasie o ponad 2 minuty !!! :) A w ogóle nie czuję się zmęczony bardzo :D
cad: 89