Totalna masakra dzisiaj.. ICM pokazuje wiatr ok 50kmh ! Nie sprawdziłem przed wyjściem, a tak wieje ,że jechać się nie dało.. Z bocznym wiatrem jeszcze gorzej było, bo dosłownie "rzuca nim jak szaaaaaaaatan" to mało powiedziane.. Miałem dzisiaj zrobic rundkę ok 65km ,ale zawróciłem po 20km, tylko dlatego ,że po nawrocie musiałbym jechać ok 45km z tym właśnie wiatrem w twarz.. A wlokłem się jakieś 20-22 km/h !
Jutro na 99% przyjdzie kaseta nowa, czyli praktycznie na nowy sezon będzie wymiana napędu..:)) Uhahah.. Ile to znowu kasy poszło.. Nowe opony, kaseta ,łańcuch.. Ciekawe co jeszcze walnie ?! :| Ciężkie czasy nastały..
No i jeszcze "wesoła nowina" - dzisiaj jak się obudziłem ,po wszystkich porannych czynnościach się zważyłem i oto od dawien dawna z przodu pojawiło się znowu 71 ! :D I lecimy dalej.. do 69-70kg ! :)
cad: 86
Zdjęcie jeszcze w ciuszkach, więc z 71,7 by było :D
ja jem wszystko jak leci :D Póki jeszcze mogę w tym wieku bo za 10 lat to brzucha się nabawię i nic więcej ;) Ale oczywiście staram się jeść jak najzdrowiej...
Dobrze, że ja nie mam problemów z wagą :) Ale jak zacząłem się ważyć codziennie to bardzo duże skoki są z dnia na dzień czasem, zależne od nawodnienia itd...