To co już za mną:

Chorobowo trenażerowo...

Czwartek, 22 grudnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trenażer
Godzinka na trenażerze ,ale nic szczególnego gdyż coś czuje w kościach i ogólnie w nosie ,głowie i gardle ,że choroba się do mnie dobiera :/ No ale ja się nie dam.. Armstrong w swojej cudownej książce pisał ,że godzina jazdy na rowerze pomoże rozbujać organizm etc i może to pomóc zwalczyć chorobe w zarodku.. Zobaczymy.. |Fakt faktem jeździłem w domu i nieźle się wypociłem bo bez wiatraków i otwartego okna [specjalnie tak] i zobaczymy jutro i na dniach :)

Ale chyba faktycznie coś się dzieje bo jechałem dzisiaj luźno ,a tętno nadmiernie wysokie..
cad: 89

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Komentarze (1)

Zamień puls max na średni, bo już zwątpiłem ;)
Jak nie przejdzie to odstaw jakąkolwiek jazdę, bo taki trening nic Ci nie da, a może tylko zaszkodzić.

Virenque 06:34 piątek, 23 grudnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]