To co już za mną:

Kolejny trening i podróż do św.Piotra byłaby przyspieszona..

Wtorek, 28 czerwca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km
I kolejny "górski" dzień :)

Ludzie już się dziwnie na mnie patrzą na jednym z podjazdów bo bywam tam praktycznie codziennie i robię ten podjazd z 5-6 razy ;)

A co do opisu.. Jadąc w Zdunach na 7km na rynku pod górkę śmiga za mną jakieś auto, po chwili jedzie przy mnie i po 100m jadę na wysokości jego tylnych drzwi.
Ja przyspieszyłem bo nie mam zamiaru się wlec przy gościu centymetry od niego i go zaczynam z prawej wyprzedzać.. A ten idiota, bez kierunkowskazu, bez niczego skręt wprawo.. No już myślałem ,że będę leżał.. On nawet nie zahamował tylko coś się zaczął wydzierać i trąbić, a ja ledwo uniknąłem wypadku bo chwile wcześniej stanąłem na pedały i przyspieszyłem.. na skórze dosłownie poczułem ciarki.. Wróciłem się do gościa ,który wysiadł z auta i zacząłem mu mówić na początku grzecznie co zrobił i że mam prawo wyprzedzać z prawej do tego on bez kierunkowskazu zaczął skręcać, no ale jak mnie od idioty i głupiego rowerzysty wyzwał to się posypała wiązanka.. Chciałem mu dać w ryj ,ale się powstrzymałem bo dosłownie gościu widać niespełna rozumu.. A było to na tyle głośne ,że ludzie z domów powychodzili..

Na koniec treningu ,wracając uczepiłem się za tirem i 20km jechałem za nim... Później on skręcił a ja dalej jechałem.. Po czym widzę dostawczak się zrównuje ze mną i gościu z niego z telefonem wystaje z okna i mnie nagrywa :D
Się nie zdziwię jak będę na youtubie :p

cad:89

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Komentarze (1)

czesc. Po prostu lubie biegac :) Wczoraj kumpel do mnie przyjechał, robilismy interwały na bieżni. Dublowałem go na każdym interwale. Nawet na 4km :) Spokojnie. A moim zdaniem wlasnie jedno z drugim się uzupełnia. Bo ja nie trenując nic interwałów biegowych w tym roku, napewno nie dałbym rady dublować kumpla który ciągle biega i nic innego nie robi :) Tylko tętno miałem przy tym zabójcze bo aż 194 miejscami. Ale może następne interwały już nie będą miały takiego tętna przy takiej prędkości. Progres być musi :D

Ja w ogole scigalem sie juz biegalem. Na 10km startowalem, zajalem 96 miejsce na 400 osob. U siebie w Chocianowie bylem 9 na 4.5km. Mysle ze mam wieksze predyspozycje do biegania niz do roweru :) Dlatego ze wlasnie mam lepsze pluca niz miesnie. I to wiedzialem juz dawno. Do roweru potrzebna jest MOC, a ja takowej nie mam zeby sie liczyc na wyscigach. Oczywiscie bede jezdzil na wyscigi ale chyba tylko na czasowki :D Olac te wspolne. Nie służą mi one.

Kolejna sprawa. Wojsko. Oj... Pojawil sie problem. Zadzwonilem wczoraj bo w srode teoretycznie powinienem rozpocząc sluzbe. Gosciu mi mowi ze sluzby nie będzie bo zadan nie ma. I nie będzie zadan. Jak sie wkur.... Ale to tylko Polska, w zadnym innym kraju taki numer by nie przeszedl. Dopiero na listopad cos moze byc, ale ja dziekuje za listopad. W tym wypadku pozostaje mi jechać do pracy za granicę. Tylko to mi zostalo. Juz szukam ofert, chce popracowac do konca wrzesnia. Oczywiscie tam bede biegal :D Roweru nie biore. Musze se tam zarobic na porządne buty do biegania za 400 zl conajmniej. No i koleczka by sie przydaly lepsze do kolarzoweczki.

I podsumowuję raz jeszcze. Bieganie jest bardzo ale to BARDZO związane z kolarstwem. Przecież pracujesz tymi samymi mieśniami. Jedyna różnica, jaka ?? Bieganie jest o WIELE bardziej intensywne dla pluc.

Przeciez w zime 2009 ile ja biegalem! ho ho! W 2 godziny 30km robilem :)

pozdro

daniello24 18:19 wtorek, 28 czerwca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stkim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]