To co już za mną:

Rowerowy bakcyl wrócił.. Przygotowania czas zacząć...

Piątek, 26 listopada 2010 · Komentarze(4)
Już wczoraj gdy wsiadałem na trenażer myślałem tylko o dzisiejszym wolnym od pracy ,które to mogę wykorzystać na przejażdżkę :) MIałem aby nadzieję ,że nie będzie padać ani śnieg ani deszcz.. I udało się :) Wstałem koło 9 rano i cosik podjadłem i na rower :) Łoo ludzie.. Jaka radocha jak już jechałem.. No masakra po prostu..
Jak wyjeżdżałem było -1 stopni.. Gdy wróciłem [koło 14] było stopni -5 :)
Ale mi zmarzły tylko palce u stóp :p
Cad: 72

A teraz kilka fotek:

Zima idzie..


Zmarznięte polika :D


Dookoła śnieg..


Na drzewach również..


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

Komentarze (4)

zal

Anonimowy tchórz 18:18 sobota, 26 lutego 2011

Brawo!!!

robin 20:31 piątek, 26 listopada 2010

:D

woody 16:20 piątek, 26 listopada 2010

No radny ruszył tyłek w końcu :)

rejziak79-remove 15:29 piątek, 26 listopada 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]