Powolny powrót do formy...
Wtorek, 14 lipca 2009
· Komentarze(5)
Kategoria 50-100km
Dzisiejszy wyjazd zaliczam do tych udanych.. miało być bardzo spokojnie a wyszlo tylko troche spokojnie.. w jedną strone 25-27km/h bo chciałem jechać w max strefie tlenowej.. powrót to 20km ucieczki przed chmurami z ktorych wlasnie leje deszcz i grzmi.. a mi sie udalo :D
powolny powrót do formy..
ale nie to mnie dziś najbardziej na treningu ucieszyło.. jadę sobie po takiej hopce uciekając przed burzą {ok 40km/h} i mijam mame z dzieckiem na rowerach..
słysze aby cos takiego "patrz mama, profesjonalny kolarz na treningu" ,na co mama ledwo zipiąc : "teraz nie mam czasu ,później pochwalisz sie tacie"
powolny powrót do formy..
ale nie to mnie dziś najbardziej na treningu ucieszyło.. jadę sobie po takiej hopce uciekając przed burzą {ok 40km/h} i mijam mame z dzieckiem na rowerach..
słysze aby cos takiego "patrz mama, profesjonalny kolarz na treningu" ,na co mama ledwo zipiąc : "teraz nie mam czasu ,później pochwalisz sie tacie"