To co już za mną:

Powrót do....

Wtorek, 6 lutego 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
...świata żywych.
....treningów.
.....przeziębienia.

No ale.... Postanowiłem sobie tydzień odpocząć. Czułem już trochę zmęczenia po ostatnich treningach. Bardzo mocnych treningach na siłowni, spinningu i trenażerze. Lepiej nie ryzykować przetrenowania, przecież regeneracja jest równie ważna, jak nie ważniejsza :)

Regeneracja pełną gębą... Po drodze wdrapałem się na Śnieżkę, Wodospad Kamieńczyk w Szklarskiej i ogólnie w dwa dni weekendu przeszedłem ponad 30km... Wróciłem z weekendu bardziej zmęczony niż wyjechałem, ale było warto.

Niestety po dużych mrozach na szczytach, ogólnym zmęczeniu i lekkim osłabieniu organizmu dopadła mnie choroba, przeziębienie.. Obecnie trochę kicham, psikam, kaszlę.

Dzisiaj jednak postanowiłem lekko pokręcić.. z dwóch powodów - chęć powrótu na rower choćby tylko zrobić chwilę lekkiego pitu pitu... oraz nowa zabawka - Garmin 520 :)

Niektórzy kręcą na zwifcie niemożebnie, walą ostre kilometry... A ja skaczę po szczytach :) No cóz.. Zobaczymy co z tego wyjdzie.


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobot

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]