To co już za mną:

Bez stówki dzień stracony...

Poniedziałek, 15 sierpnia 2016 · Komentarze(2)
Dzień bez treningu...z byle powodu....to nie fajny dzień...

Ostatnio postanowiłem sobie że i trening bez setki jest bez sensu, jak już jechać to żeby coś zrobić konkretnego.
A w dodatku co się rozumie, to jeszcze kilka długaśnych maratonów przede mną. Fajna przerwa teraz była między maratonami.
Na spokojnie mogłem sobie pozwolić na długie, mocne treningi, które liczę na to jeszcze trochę moją formę podniosą.

Dzisiaj hopki, kilka pętli, kilka Asiek ;-) Nogi już ciężkie, ale o to chodziło... Trzeba było się w końcu zmęczyć.
Po dobrze przepracowanym długim weekendzie należała się duuuuuża pizza i pepsi :-)
A zaraz będzie kawka i ptasie mleczko od takiej jednej, pięknej i wesołej blondynki :-)
Czas nadrobić spalone kalorie :-) Choć z chęcią kilka kilo zamieniłbym z tłuszczu na mięśnie :-))

Samotne treningi też są fajne. Tyle lat sam człowiek jeździł i w sumie jeździ dalej..
Fałszywi kumple nie sa do tego zupełnie potrzebni :-)
W końcu, żeby Cię wszyscy lubili to: nie miej własnego zdania, poczucia własnej wartości, nic nie mów, nic nie rób, bądź nikim :-)

cad: 81

Pozdro.. :D


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Komentarze (2)

Brawo kolego końcowy wpis na prawdę z życia wzięty. Pozdrawiam i zapraszam na endomondo do siebie Rafał Godzwon Połaniec.

Rafał Godzwon 16:54 poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Brawo za końcowy wpis

Gość 15:51 poniedziałek, 15 sierpnia 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nnejt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]