Krótko, spokojnie, wietrznie :)
Niedziela, 21 lutego 2016
· Komentarze(0)
Już wczoraj planowałem ten wyjazd. Pogoda ttrochę niepewna ale pojawiła się pewna szansa, okno słoneczne, które pozwoliło polatać chwilę do południa :) Niby nic, ale zawsze coś.
Nie miałem dzisiaj ochoty tłuc się gdzieś daleko. Nie było komfortu psychicznego co by gdzieś wojaże uprawiać daleko od domu. Ale jednak teraz się okazuje, że moje obawy były bezpodstawne zupełnie gdyż słońce świeci w dalszym ciągu aż miło :)
Rano wstałem więc i telefon do Tomka czy jedziemy.....no to szybko poszło, niecałą godzinkę później już byliśmy na szosach. On na nowych kołach i z kilkoma nowinkami, a mnie w sumie też peirwszy raz widział z nowym rowerem. Fajna luźna i spokojna jazda z może dwoma interwałami tak dla urozmaicenia. Jakaś dzisiaj dziwna trasa, dziurawa, ale mało uczęszczana. Najważniejsze że było fajnie, sucho miło i przyjemnie :) Nawet wiatr dzisiaj tak nie przeszkadzał, a trening umilały rozmowy :)
cad: 74
Nie miałem dzisiaj ochoty tłuc się gdzieś daleko. Nie było komfortu psychicznego co by gdzieś wojaże uprawiać daleko od domu. Ale jednak teraz się okazuje, że moje obawy były bezpodstawne zupełnie gdyż słońce świeci w dalszym ciągu aż miło :)
Rano wstałem więc i telefon do Tomka czy jedziemy.....no to szybko poszło, niecałą godzinkę później już byliśmy na szosach. On na nowych kołach i z kilkoma nowinkami, a mnie w sumie też peirwszy raz widział z nowym rowerem. Fajna luźna i spokojna jazda z może dwoma interwałami tak dla urozmaicenia. Jakaś dzisiaj dziwna trasa, dziurawa, ale mało uczęszczana. Najważniejsze że było fajnie, sucho miło i przyjemnie :) Nawet wiatr dzisiaj tak nie przeszkadzał, a trening umilały rozmowy :)
cad: 74