To co już za mną:

Rozjazd po wyścigu :)

Poniedziałek, 8 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Tego mi zdecydowanie dzisiaj bylo trzeba. Od rana i wczoraj prognozy pogody nie były zbyt łaskawe. Na szczęście udało się przejechać cały dystans bez deszczu. Razem z Tomkiem wybraliśmy się na nasza pętlę i w spokojnym tempie przejechaliśmy cały dystans. Zdarzyły się może 3-4 mocniejsze szarpnięcia dla przepalenia nóżek i frajdy na etapie.

Ogólnie jazda bez większych emocji, oprócz zgubionej połowy batonika, śmiechu, rozmów i mini ścigania ;) Ale nie dłuzy się tak jak nawet najszybszy etap w samotności :D Wiało, było chłodno, ale bardzo pozytywnie :)


cad: 82

Taki Kris, taki ja, zadowolony na sto dwa :)


Powyścigowe rozmowy na szczycie :)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]