Kopce, górki, góry! Na siłę.
Piątek, 29 sierpnia 2014
· Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, Interkol, Ze zdjęciami
Od jakiegoś czasu planowany wyjazd w Góry Sowie doszedł do skutku. Chłopaki w składzie: Bazyl, Błażej W. i Błażej Ś. przyjechali po mnie jakoś koło 9:00 do Krotoszyna. Ogólnie spora obsuwa w czasie, szybkie pakowanie i jedziemy. Po drodze, długiej drodze napełnionej zakorkowanymi ulicami i sporym ruchem, poruszyliśmy chyba każdy z możliwych tematów i umilalismy sobie czas kawałami i każdy sypał opowieści dziwnej treści. Na miejsce do Pieszyc dojeżdżamy trochę spóźnieni, ale biedra ciągle stoi i czeka na nas swoim otwartym parkingiem. Małe zakupy i jedziemy. Nie z powrotem, ale na trening ;-)
Głównym wodzirejem dzisiaj Bazyl był we wlasnej osobie. Jednak jak to takie osoby mają jechał na końcu i pilnował czy wszyscy dobrze jadą, patrząc swoim sprawnym choć starszym już okiem i pod nogą kręcąc brutalną siłę. Po pierwszym podjeździe chłopaki stwierdzili, że za bardzo mielę, że nawet do młynu mógłbym iść i robić ponad normę - przez co spróbowałem zrzucić kilka razy na twardsze przełożenia i także robiłem siłę, ale też po prostu lepiej się jechało i wspinało na szczyty.
Za każdym razem gdzieś tam się dziwiłem jak dobrze dzisiaj noga kręci {także przez mniejsza kadencję}, a że dzisiaj założeniem był dla chłopaków spokojny tlen tak ja sobie nie poszalałem i robiłem brutalna siłę.
Na ostatnim podjeździe zrobilim tylko sobie z Błażejem W. zwanym Błażejem mocniejszy odcinek i w końcu się ujechałem jak chciałem.
Nogi stwierdzam że są bardzo ubite, jutro więc trzeba znaleźć od rana chwilę wyjść i zrobić 1,5h rozjazdu.
Droga powrotna mimo równie zatloczonej drogi przebiegła w miłej atmosferze i oceanie śmiechu, pozwoliliśmy sobie także na chwilę rozpusty..........ale co się jadło pozostanie do wiadomości naszej i nie wyjdzie poza peugeota Błażeja W.
Składy: Ostrowska Kawaleria Kolarska{ Błażej W., Bazyl} 2-2 OTR Interkol {Błażej Ś., Krisooo}
Najważniejsze, że poziom równy i jechaliśmy wszystko w prawie takim samym czasie.
Ochota na super trening ?! Jedź z super ludźmi ;-)
cad: 71
przewyższenia: 1798m
http://app.endomondo.com/workouts/399324039/179623...
Taaaaaaaaaaakie nachylenie, czaisz ?! Pierwszy podjazd, pierwszy ból i zapiek.
Głównym wodzirejem dzisiaj Bazyl był we wlasnej osobie. Jednak jak to takie osoby mają jechał na końcu i pilnował czy wszyscy dobrze jadą, patrząc swoim sprawnym choć starszym już okiem i pod nogą kręcąc brutalną siłę. Po pierwszym podjeździe chłopaki stwierdzili, że za bardzo mielę, że nawet do młynu mógłbym iść i robić ponad normę - przez co spróbowałem zrzucić kilka razy na twardsze przełożenia i także robiłem siłę, ale też po prostu lepiej się jechało i wspinało na szczyty.
Za każdym razem gdzieś tam się dziwiłem jak dobrze dzisiaj noga kręci {także przez mniejsza kadencję}, a że dzisiaj założeniem był dla chłopaków spokojny tlen tak ja sobie nie poszalałem i robiłem brutalna siłę.
Na ostatnim podjeździe zrobilim tylko sobie z Błażejem W. zwanym Błażejem mocniejszy odcinek i w końcu się ujechałem jak chciałem.
Nogi stwierdzam że są bardzo ubite, jutro więc trzeba znaleźć od rana chwilę wyjść i zrobić 1,5h rozjazdu.
Droga powrotna mimo równie zatloczonej drogi przebiegła w miłej atmosferze i oceanie śmiechu, pozwoliliśmy sobie także na chwilę rozpusty..........ale co się jadło pozostanie do wiadomości naszej i nie wyjdzie poza peugeota Błażeja W.
Składy: Ostrowska Kawaleria Kolarska{ Błażej W., Bazyl} 2-2 OTR Interkol {Błażej Ś., Krisooo}
Najważniejsze, że poziom równy i jechaliśmy wszystko w prawie takim samym czasie.
Ochota na super trening ?! Jedź z super ludźmi ;-)
cad: 71
przewyższenia: 1798m
http://app.endomondo.com/workouts/399324039/179623...
Taaaaaaaaaaakie nachylenie, czaisz ?! Pierwszy podjazd, pierwszy ból i zapiek.