Pierwszy w życiu spinning!
Wtorek, 1 października 2013
· Komentarze(1)
Kategoria Indoor Cycling
Nigdy wcześniej nie uczęszczałem na tego typu zajęcia z jednego prostego powodu: nic w bliskiej okolicy nie było otwartego z taką ofertą.
Mnóstwo filmów obejrzanych na YT zachęcało mnie tylko do wzięcia udziału w spinningu / indoor cycling. Świetna jazda przy muzyce, sporo stójek, sporo siłowej jazdy, duża intensywność.. Jest motywacja żeby przycisnąć jeszcze bardziej niż samemu na trenażerze.
Jako że u nas w Krotoszynie ul. Kobylińska 10a w bramie koło Krusu/siedziby PSL/ w budynku ze sklepem mięsnym/ znajduje się od soboty na piętrze nowy fitness club poszedłem sprawdzić co i jak.
Zapowiada się fajnie, niestety jeszcze nie zamontowali klimatyzacji, nie ma jakiegoś nawiewiu więc wylalem hektolitry potu. Niestety też ludzie są dość oporni na wysiłek fizyczny i wolą siedzieć bezczynnie w domu przed TV bo byłem na zajęciach.....tylko ja i instruktor Michał. Ale wystarczyło..
Ponad godzina minęła jak z bicza strzelił. Michał poprowadził to po prostu świetnie. Mnóstwo stójek, mnóstwo interwałów, podjazdy - poczułem się jak Chris Horner na Angliru ;)
Na początku jednak nie można przesadzać z obciążeniem. Trzeba wyczuć rowerek bo można nie dać rady. Chwile kryzysu i chęć odpuszczenia jednak dobrze się przezwycięża na dalej pedałującego Michała ! Niezła motywacja!
Polecam każdemu! Nie trzeba trenować kolarstwa, opór dokręca się po swojemu. oczywiście Michał mówi ile trzeba, ale można zacząć z niższego pułapu i każdy da radę! Dla mnie na ten okres sezonu zbyt intensywnie. Stwierdzam więc że raz w tygodniu wystarczy we wtorki. Częściej będę chodził od listopada czy grudnia ;)
Moja kolejna wizyta w następny wtorek!
Jutro standardowa trasa i lekki rozjazd bo czuję lekki zakwas w nogach :D Ale o to chodziło, gęba mi się cieszy niewyobrażalnie. Jak tylko pojawią się inni ludzie to będzie już totalna rozpierducha na plus! :D
Ktoś wie co to za model rowerków ?
Mnóstwo filmów obejrzanych na YT zachęcało mnie tylko do wzięcia udziału w spinningu / indoor cycling. Świetna jazda przy muzyce, sporo stójek, sporo siłowej jazdy, duża intensywność.. Jest motywacja żeby przycisnąć jeszcze bardziej niż samemu na trenażerze.
Jako że u nas w Krotoszynie ul. Kobylińska 10a w bramie koło Krusu/siedziby PSL/ w budynku ze sklepem mięsnym/ znajduje się od soboty na piętrze nowy fitness club poszedłem sprawdzić co i jak.
Zapowiada się fajnie, niestety jeszcze nie zamontowali klimatyzacji, nie ma jakiegoś nawiewiu więc wylalem hektolitry potu. Niestety też ludzie są dość oporni na wysiłek fizyczny i wolą siedzieć bezczynnie w domu przed TV bo byłem na zajęciach.....tylko ja i instruktor Michał. Ale wystarczyło..
Ponad godzina minęła jak z bicza strzelił. Michał poprowadził to po prostu świetnie. Mnóstwo stójek, mnóstwo interwałów, podjazdy - poczułem się jak Chris Horner na Angliru ;)
Na początku jednak nie można przesadzać z obciążeniem. Trzeba wyczuć rowerek bo można nie dać rady. Chwile kryzysu i chęć odpuszczenia jednak dobrze się przezwycięża na dalej pedałującego Michała ! Niezła motywacja!
Polecam każdemu! Nie trzeba trenować kolarstwa, opór dokręca się po swojemu. oczywiście Michał mówi ile trzeba, ale można zacząć z niższego pułapu i każdy da radę! Dla mnie na ten okres sezonu zbyt intensywnie. Stwierdzam więc że raz w tygodniu wystarczy we wtorki. Częściej będę chodził od listopada czy grudnia ;)
Moja kolejna wizyta w następny wtorek!
Jutro standardowa trasa i lekki rozjazd bo czuję lekki zakwas w nogach :D Ale o to chodziło, gęba mi się cieszy niewyobrażalnie. Jak tylko pojawią się inni ludzie to będzie już totalna rozpierducha na plus! :D
Ktoś wie co to za model rowerków ?