Od początku niezły gaz, wdrapałem się całkiem wysoko na Strzegomiany i później luz aż do Sobótki bo z wiatrem i w peletonie. Później wjazd na drugą rundę w Sobótce na hopce podjechany całkiem spoko, na tyłach grupy, ale ciągle w grupie.. niestety pod Strzegomiany już brakło. Tak to jest bez treningów przez prawie 2 miesiące :/
Jak zaczęło mi się dobrze jechać to kolano się odezwało. Ot taka radosna nowina, niby nie boli ale pobolewa.
Reszta wyścigu przejechana na luzie, bez spiny, w jakimś grupetto, później dojechali do mnie Marian z M5 i Rafał z Milicza M4. Pogaduchy i miła atmosfera.
Lepiej mi poszło patrząc przez pryzmat całego sezonu niż ten wyścig. W open Via Dolny Śląsk w kategorii M2 skończyłem na 8 miejscu :) Cel minimum na ten sezon zrealizowany czyli być w 10tce tego cyklu!
Piękne słońce od startu do mety. Pogoda iście wiosenna :)
Dzisiaj lekki rozjazd po kilku wczorajszych próbach pobicia własnego rekordu z Kalisza.
Z samego rana pobudka i myślenie, jechać czy nie jechać.. Toć to Szczecin, prawie czterysta kilometrów.
Ale nie byłbym sobą gdybym nie pojechał i nie spróbował.
Znajome twarze w miasteczku Roadshow Tour de Pologne i mega świetna atmosfera.
Wszedłem, zacząłem kręcić, dwa pierwsze razy byłem blisko swojego najlepszego czasu.... po czym docisnąłem najmocniej za trzecim razem i wyszło 19,7sek i awansowałem najprawdopodobniej na 3 miejsce w Polsce. Wygrałem w samym Szczecinie! Bylo mega :)
Ostatnimi dniami żyję tylko mini zawodami Mikro Tour de Pologne. Po aktualizacji rankingu jestem drugi OPEN w całej POLSCE! Z tego jednak co zauważyłem chłopaki ciągle pracują nad poprawnością czasów i je w jakiś sposób przeliczają bądź usuwają błędne czy testowe. Ogólnie kosmos! A już niedługo rozstrzygnięcie. Ciekawi mnie tylko czy gość przede mną to faktycznie wykręcony czas czy jakiś testowy wynik! Pozytywnie nakręcony! Czuję lekkie zniecierpliwienie i podekscytowanie!
A dzisiaj kilka kilometrów zaraz po pracy i zabiegach. Kolano nie bolało. Fajnie było wbić się na wyższe tętna!